W 1995 roku reżyser Marek Koterski nakręcił jeden ze swoich najbardziej znanych filmów "Nic śmiesznego". W jednej z kultowych scen główny bohater (w tej roli fenomenalny Cezary Pazura) - Adaś Miałczyński wypowiada kwestię, która jak ulał pasuje do zakończonego właśnie sezonu 2022/23: "Ciągle we wszystkim byłem drugi. Na 1500 [metrów] - drugi, z polskiego - drugi, w "nogę" - drugi, z zielnika - drugi..." (i tak dalej...). Drugie miejsce w rozgrywkach ligowych (i tytuł wicemistrza Łodzi), przegrany finał pucharu ligi, porażka w meczu o Superpuchar Łodzi...
Soccer-Calcio Łódź przed meczem o Superpuchar Lodzi
Nie przyniosła spodziewanych efektów modyfikacja ustawienia ekipy Biało-Błękitnych przygotowana specjalnie na spotkanie finałowe o Superpuchar Łodzi. Saintsi otworzyli wynik w 11 minucie, a po kolejnych pięciu prowadzili już 3:0. Wynik 4:1 do przerwy był odzwierciedleniem przewagi graczy w czarnych strojach w pierwszej części spotkania. Mogło się wydawać, że w drugiej odsłonie zawodnicy SCŁ, podobnie jak trzy dni wcześniej w meczu finałowym pucharu ligi z tym samym przeciwnikiem, powalczą o kolejne gole. Niestety tym razem nic takiego nie miało miejsca. Tego dnia Święci byli drużyną zdecydowanie lepszą. Nie wybiła ich z rytmu nawet potężna ulewa, która przeszła nad stadionem podczas drugiej połowy. Dominowali na boisku od początku do końca. A widniejący na telebimach rezultat końcowy jest tego najlepszym dowodem.
gol Mateusza Spychalskiego nie poprawił humorów graczy Soccer-Calcio
Tym samym drużyna Saints sięgnęła po potrójna koronę, a Biało-Błękitnym pozostaje cieszyć się z możliwości gry na pięknym i nowoczesnym stadionie im. Władysława Króla.
Soccer-Calcio Łódź - Saints Łódź 2:8 (1:4)
bramki: Karol Margielewski, Mateusz Spychalski
Skład SCŁ: Osypchuk (Kamańczyk) - Bujnowski (c), Margielewski, Lubiński, Spychalski, Danecki - Lenica, Muzyk, Ossowski, Towarek, Arnold, Jacak (rez.)
PO 15.06.2023